Uratowanie? Przy amulecie jest napisane, że robak zjada istniejące oko, więc o jego uratowaniu raczej trudno mówić. Owszem, zapewnia widzenie, ale naturalne oko zostaje na zawsze stracone.
Co do Łuczników, to bycie adeptem raczej nie ma jakiegoś większego wpływu. Pogląd na magię krwi to raczej kwestia osobista, lub wynikająca z przyjętych zasad, przysięg etc. (np. przynależność do Świetlistych).
_________________ "We cannot all be masters." - William Shakespeare
Wiek: 41 Dołączył: 23 Mar 2007 Posty: 94 Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-25, 19:03
Sir Valeq napisał/a:
Przy amulecie jest napisane, że robak zjada istniejące oko, więc o jego uratowaniu raczej trudno mówić
Ale oko moze zostac uszkodzone i nie zapewniac juz widzenia, choc nadal "fizycznie" bedzie istniec,prawda?
A co do lucznikow- to chodzilo mi glownie o odniesienie do filozofii dyscypliny w oparciu o Sciezki adeptow. Jak sie ma uzywanie wspomnianego amuletu wobec kwestii postrzegania? ( no wiecie, caly ten filozoficzny bajer)
_________________ Szaman wali pozytywem w twarz agresora... pozytywne fluidy...
Ostatnio zmieniony przez birchie 2007-09-25, 19:06, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 114 Dołączył: 27 Maj 2006 Posty: 882 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2007-09-25, 21:04 Re: Targeting Eye
Jak dla mnie to można na uszkodzone oko założyć amulet. W opisie jest tylko o znisczeniu oka. A co do adeptów łuczników, to będą się odnosić tak jak i do pozostałych amuletów krwi, bo czemu by inaczej?
Ale z drugiej strony poprzez takie oko widok jest trochę mniej wyraźny, łucznik może więc stracić inną rzecz na której mu zależy a więc bystry i przenikliwy wzrok, by móc być w stanie dostrzegać wszystkie cele a nie tylko te najbardziej widoczne.
Tu więc myślę, że rozważając za i przeciw łucznik w rezultacie będzie się odnosił do tego amuletu jak do każdego innego.
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Zawsze mnie zastanawiało jak to jest, że to oko celności (czy jak to tam po polsku jest) powoduje, że łatwiej trafić w cel, a jednocześnie, że gorzej się widzi tym okiem.
Jak dla mnie jedno wyklucza drugie.
Mając nadwzroczność (bycie dalekowidzem) taka rzecz jest całkiem normalna. Z bliskiej odległości obraz jest zamazany, niewyraźny. Natomiast z dalszej odległości widzi się rzeczy wyraźniej.
Moim zdaniem celne oko może właśnie działać jakby była czymś w rodzaju soczewki skupiającej. Koncentrując się na danym punkcie będziemy widzieli go wyraźniej, natomiast ogólny obraz może być lekko zamglony.
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2007-09-27, 03:09, w całości zmieniany 1 raz
Moim zdaniem celne oko może właśnie działać jakby była czymś w rodzaju soczewki skupiającej. Koncentrując się na danym punkcie będziemy widzieli go wyraźniej, natomiast ogólny obraz może być lekko zamglony.
A moim zdaniem z kolei Celne Oko działa podobnie do wzroku orła, pozwalając na doskonałe wychwycenie konkretnch obiektów poruszających się i skoordynowanie manualnych działań, z drugiej strony dając o wiele słabszą ostrość widzenia. Oczywiście, nie wyklucza to wersji Setha. Właściwie to nawet ją uzupełnia.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Wiek: 41 Dołączył: 23 Mar 2007 Posty: 94 Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-04-17, 14:52
Dziś jakoś tak mnie naszło na czytanie starych postów...i w tym przypadku zacząłem sie zastanawiac.... no bo skoro oko zostaje zniszczone przy zakładaniu , to czym odtąd widzi posiadacz amuletu, tudziez do niedawna oka? tym robakiem? rozumiem,ze zaraz zostanie to wytlumaczone magią,ale...
no i jeszcze tylko kwestia estetyczna: to oko miesci sie w oczodole i okrywane jest powieka,dzialajac przez to jak naturalny narzad wzroku, czy moze wzorowac sie trzeba na rysunku z podstawki, gdzie amulet ten ukazano niejako w formie "nakladki" na "stare oko"?
_________________ Szaman wali pozytywem w twarz agresora... pozytywne fluidy...
Co od widzenia, to tak, widzi robakiem, kryształem... ogólnie dzięki magii krwi i alchemii.
Co do kwestii estetycznej, w oryginalnym opisie też jest wspomniane, że amulet przyczepia się na opaske na oko (eyepatch) czy na coś co będzie tuż przed oczodołem (W polskiej wersji przy tłumaczeniu zdaje się pominęli ten szczegół).
U nas w każdym razie jedna postać nosi Astralne oko, tak jakby było normalnym okiem, ale tego typu amulet kosztował o wiele więcej niż normalny. Wiadomo miniaturyzacja kosztuje
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum