Hmm.. Ja wtedy co wieczór poprowadziłem sesje w ED (w sumie 2) i z graczami nie miałem problemu (nawet się sami zgłosili). Tylko, że na konwentach zawsze tak bywa. Raz się uda trafić a raz nie.
To byliśmy My Lord.Owca, Nemeyeth i Ja
I sławni na Barsawię Seebo - wietrzniacki fechtmistrz, Sotem - obsydiański ksenomanta, Cynthia - ludzka iluzjonistka...
A następnego dnia miałeś zagrać u nas...
Pech to pech...
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ostatnio zmieniony przez Sethariel 2009-01-05, 19:55, w całości zmieniany 1 raz
I sławni na Barsawię Seebo - wietrzniacki fechtmistrz, Sotem - obsydiański ksenomanta, Cynthia - ludzka iluzjonistka...
A następnego dnia miałeś zagrać u nas...
Pech to pech...
Fakt, tak mi się jakiś znajomy wydawałeś! Niestety następnego dnia zostałem napadnięty i przyparty do ściany przez dwuosobową ekipę i nie było jak do was dotrzeć. Przepraszam... Błękitnołuski do tej pory nad tym ubolewa.
Wiek: 39 Dołączył: 23 Maj 2006 Posty: 152 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-01-06, 13:00
Muscat napisał/a:
lepiej dać im tam jakieś ogólne hasło i obrazek i samemu to rozwijać (dla prelegenta to też ułatwienie - przypomina mu się o czym, w kolejności miał mówić).
Powiem jako osoba doświadczona w prezentacjach, tak zwane seminaria na studiach. Jak doszedłem do poziomu, że tylko ogólniki wstawiałem na prezentacjach, albo jakieś wykresy zestawienia itp. czyli to co się nie da powiedzieć ale trzeba opisać na podstawie obrazka. Temat już był dla mnie tak znany iż mimo planu prezentacji zdarza się wyprzedzać slajdy, coś dopowiedzieć później. Jednak jak raz miałem seminarium z optyki w starym stylu - kreda i tablica - przekonałem się jak ciężko przemawia się przed ludźmi bez użycia multimediów.
Po za tym to niezły pomysł, bo w końcu ED ma ładną oprawę graficzną, która ułatwia spojrzenie na system, świat.
pozwolę sobie na krótki off... czy na tym Pyrkonie będą bractwa rycerskie, itd.? Czy będzie tor łuczniczy? Bo ze mnie zawołany łucznik (przechodnie wołają do mnie: "Nie strzelaj, idioto, bo ludzi pozabijasz!" spokojnie... nie cierpią zbyt długo) i chętnie bym w konkury poszedł... ponoć Gerion też strzelał swego czasu... W prelekcji jako spec od fajerwerków (vide rozszerzenie" Światła Kitaju or smth...) niestety nie pomogę. Jakbym się nie skupiał to nawet zwykła ognista mi nie chce wyjść
_________________ W szkole, kiedy kumple zażywali narkotyki, ja wierzyłem w sprawiedliwość i uczciwość polityki...
Ostatnio zmieniony przez sirserafin 2009-01-07, 00:18, w całości zmieniany 1 raz
Może ustalimy jakąś nazwę dla inicjatywy, umieści się stosownego newsa, ustali kto co zechce zrobić i jak będzie z tym LARPem i sesjami?
Zróbmy to!
Zwłaszcza o nazwę chciałam postulować, wszak każda akcja powinna mieć swój kryptonim
A jakby tak zainteresowane grono zrobiło sobie koszulki? Mogłyby być takie beżowe z brązowym logo i napisem.
Che, che, koszulka z napisem "Przebudzenie Ziemi" wyglądałaby trochę jak jakieś towarzystwo ekologiczne Już i tak, jako goblin czyli "zielony" jestem na zmianę brana za miłośniczkę nieskażonych lasów albo UFO
Wszystko rozbija sie o fundusze. Sam wjazd na konwent to już spory wydatek - podróż, ewentualny strój do LARPa i takie tam. Pewnie, koszulki superowy pomysl, aleza co ?
Co do nazwy to jakos nic mi nie przychodzi do glowy.
Własna produkcja, a właściwie prezent jaki kiedyś otrzymałem.
Ale nie jest to nic trudnego. Odpowiednie grafiki, zwykły T-shirt i idziemy sobie do jakiegoś lepszego sklepu fotograficznego gdzie robią nadruki na koszulki.
_________________ Wojciech 'Sethariel' Żółtański Gry-Fabularne.pl - serwis o grach fabularnych
Ja ogólnie tu teraz piszę, o inicjatywach promujących Edka na WSZYSTKICH konwentach.
Nixos napisał/a:
Pewnie, koszulki superowy pomysl, aleza co ?
Jak już pisał Seth, to nie jest duży koszt: własny projekt, a wykonanie gdziekolwiek, gdzie taniej zrobią (ale żeby same koszulki były dobrej jakości). Kiedyś robiłam samoróbki (naprasowanki), ale to nie jest dość trwałe; lepsze będzie profesjonalnie zrobione.
Mnie się ta koszulka Sethariela nie podoba, jest straszna, tj. nie pasuje do celów promocyjnych, bo jakoś tak podkreśla ten jeden, mroczny aspekt ED.
Oczywiście na tegorocznym G-konie będzie Sethowi bardzo pasowała
Nazwa Inicjatywy Promującej EarthDawn jest mi bardzo potrzebna niedługo.
29 stycznia robię w klubie imprezę ogólnodostępną; jest to impreza cykliczna, w każde zimowe ferie ją robimy i po każdej mamy przez pewien czas wzmożoną rekrutację do klubu.
Otóż jest to też okazja wg mnie do rozpoczęcia promowania ED w Raciborzu i chciałabym mieć już jakieś ulotki czy wlepki do rozdania.
Czy, po prostu: Inicjatywa Promująca EarthDawn IPED
czy np.: Inicjatywa Promująca EarthDawn Barsawia Walczy.
To ostatnie, to dlatego, że motyw walki jest wszechobecny w mediach i najwyraźniej bardzo marketingowy, a nie przesądza ta nazwa o tym, o co chcemy walczyć. Można o "powrót Barsawii do Macierzy (czyli Thery :D).
Logo w stylu malunku na murze sama zaprojektuję.
Ale ktoś mógłby uznać, że to obraża jego uczucia narodowe, więc jak myślicie?
Proszę wszystkich o przemyślane wypowiedzi w tej ważnej sprawie.
Ostatnio zmieniony przez Muscat 2009-01-13, 10:48, w całości zmieniany 4 razy
Jeżeli już wybierać nazwę i nie ma lepszego pomysłu niż "Barsawia Walczy" to polecam pozostanie przy Inicjatywie Promującej EarthDawn nawet... dlaczego? Przedstawię kawałek wiedzy wyniesionej z zajęć mediacje społeczne oraz animacja społeczna - każde skojarzenie czy nawoływanie do walki (o cokolwiek, niezależnie jak cel szczytny, np. walka o czyste środowisko, walka o wyrównanie szans, walka o równouprawnienie) powoduje najpierw zrodzenie oporu w odbiorcach (przypadkowych) komunikatu, a przy dalszym nawoływaniu czy skandowaniu swojego hasła przewodniego - uczucia zagrożenia, co często doprowadza do zamieszek. Czemu? Bo grupa promująca jakąś inicjatywę uważa, że wszystko jest jasne i dla niej hasło jest w pełni zrozumiałe, jest podsumowaniem wielu skomplikowanych (lub nie), ale przede wszystkim znanych idei. Dla pozostałych zaś jasna jest tylko walka, no więc włączają się do walki, ale że brak im argumentów (poza tym, nie ma możliwości rozmowy z grupą (tłumem)... do tłumu się przemawia, a nie z nim rozmawia...), bo nie wiedzą o co chodzi to włączają się do walki fizycznej.
Tak więc ludzie ja mówię "sorry" dla pomysłu "Barsawia Walczy" i wariacji z racji powyższego. A poza tym jak ED uczy: w czasie walki, nawet jeśli nie odnosi się obrażeń z ran, to odnosi się z Wyczerpania, co nasuwa konotację z tym, że żadna walka nie może trwać zbyt długo...
_________________ W szkole, kiedy kumple zażywali narkotyki, ja wierzyłem w sprawiedliwość i uczciwość polityki...
Ostatnio zmieniony przez sirserafin 2009-01-13, 12:20, w całości zmieniany 3 razy
Wiek: 40 Dołączył: 24 Cze 2008 Posty: 379 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-13, 16:39
A może Earthdawn Czas Przebudzenia, albo Earthdawn Pieśń Herosów. Albo nawiązać jakoś do sformułowań takich jak wiek legend, żeby ludzie myśleli o wielkości ;) (tak po ego, co ja nie bede bohaterem). Może Earthdawn Czas Herosów. Nie wiem średnio mi pasują, ale jakoś w tę stronę bym poszedł.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2009-01-13, 17:00, w całości zmieniany 2 razy
Niestety, mnie również "Barsawia Walczy" niezbyt przypadło do gustu - nie ma odpowiednich konotacji i kojarzy się zbyt negatywnie. Mnie bardziej podobało się "Przebudzenie Earthdawna". Nie pleonazm w sumie, a i nawiązuje do polskiej nazwy systemu.
_________________ Mariusz "Kot" Butrykowski
"The only way to keep them in line is to bury them in a row..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum